Na Q nie mogłem złożyć kółka, a było stać mnie na bardzo niskie 1;57.
R1 to masa walki, przepalatana z małymi błędami, szkoda że odpadł Civus, przez ostatnie wyścigi fajnie mi się z nim walczy, oby utrzymał zadziorniść i chęci jazdy w s. #9 , ostatni lap był mocniejszy w moim wykonaniu od Woo i wydarłem mu P5.
R2 to przedewszystkim, dobra strategia pit-stop, przeplatana z przygodami z ,,PYRĄ,, czyt. xZiemniorx, dał znać o sobie że potrafi hamować na zderzaku, czego mój Golf odczuł
, po zmianie opon, przez 2 kolka nie mogłem znalezć tempa, gubiłem wierzchołek zakrętu, gdyż nie naprawiłem auta aby zyskać na czasie, ważne było aby trzymać lokatę za Zagmanem, dobrą robotę wykonał dla mnie Woo, będąc buforem dla Krzyśka, który miał opony w lepszym stanie i udało się dojechać na P3, bo kłopoty miał maro.
Do zobaczenia w s. #9