Wypowiedzi przed rundą na Sendai.

Co można powiedzieć o tym torze... Wymieniłbym go na cokolwiek innego bo jego nudna wolna pętla powoduje, że nie odechciewa się jeździć (coś w tym jest, skoro w czasówkach Domino ma przejechane 52, a Marcel 43 okrążenia). Czego się spodziewam w piątek? Niczego, w zasadzie jestem przygotowany na minimalizowanie strat. Jest szansa 50/50 że nie pojawię się na kwalifikacjach, a przebijanie się na Sendai z końca stawki będzie ciężkim zadaniem.

Tor dosyć specyficzny ale nudny chociaż mi na nim jeżdzi się dosyć przyjemnie, tempo wyścigowe mam fatalne więc nie nastawiam się na jakiś rewelacyjny wynik w R1 ale z resztą zobaczymy jak to będzie nadal poszukuje ustawień na wyścig mam na to 32 godzinny czyli można jeszcze sporo zmienić.

Trzeba w końcu zaliczyć jakieś normalne, obydwa wyścigi. Po opuszczeniu pierwszych wyścigów w Oran (gdzie jeszcze nie byłem pewien fotela kierowcy) i tylko połowicznym sukcesie w Ohio przed tygodniem była katastrofa (nieukończone oba wyścigi z powodu problemów z elektroniką, czyt. grafiką i lagami). Prawdopodobnie nie odegram już znaczącej roli w klasyfikacji kierowców, więc swe wysiłki skupię na pomocy zespołowi Forza Motorsport w zdobywaniu punktów. Tor jest jaki jest, każdy zainteresowany ma o nim swoje zdanie.