Runda 4: Charade
awatar
WooQash
sezon3sezon4sezon5sezon6sezon7
sezon8sezon9sezon10
Posty: 902
Dołączył: 11.05.2012
http://wooqash.net/
Napisany 05.10.2013 20:38
Wypowiedzi po rundzie na Charade.
awatar
WooQash
sezon3sezon4sezon5sezon6sezon7
sezon8sezon9sezon10
Posty: 902
Dołączył: 11.05.2012
http://wooqash.net/
Napisany 05.10.2013 20:45
Pierwsza w tym roku nieukończony wyścig przypadł niestety na Charade.

W kwalifikacjach mocny nie byłem, daleka 14 pozycja, po karze dla Mario wskoczyłem oczko wyżej. Sam wyścig dość nudny, od razu znalazłem swoje miejsce. Pomimo błędu na szykanie w S1 na jednym z okrążeń jestem zadowolony z wyniku. W normalnej walce raczej musiałbym ulec Abarthowi, który początkowo prezentował dobre tempo, później jakoś cały czas widziałem go jakieś 3-5 sekund przed sobą. Ostatecznie wyścig zakończony na 8 miejscu.

Do drugiego wyścigu wystartowałem na 7 pozycji i właściwie tyle by było tego. Na dohamowaniu do drugiej prostej w S2 niestety przegapiłem punkt hamowania i uderzyłem w tył mar'a. Koledze udało się uciec względnie bezpiecznie, ja niestety przyjąłem opony i samochód odmówił posłuszeństwa. Z góry przepraszam mar'a za tą sytuację, nie chcę tutaj nikogo obwiniać, ale zdekoncentrowałem się przez rosjan (który to już raz annoyed), jak można stracić kontrole nad pojazdem na nowych oponach na prostej drodze? Jednak Rosja to stan umysłu, a nie kraj...
upload.wooqash.net/image,ctemRYSfah.png
awatar
Adrian4900
sezon5sezon6sezon7sezon8sezon9
sezon10
Posty: 167
Dołączył: 30.04.2013
Napisany 05.10.2013 21:03
Q: Nie miałem jakiś dużych aspiracji ale przynajmniej nie byłem ostatni

R1: Start dobry widziałem tylko jak Ruscy się kręcą po t1, potem niestety nie zdążyłem już wyhamować do zakrętu i uderzyłem w mercedes Kazia (za co go przepraszam) później samotna jazda wykorzystywanie błędów rywali chwilowa walka z Abarthem bla bla bla....... Druga część wyścigu to walka z dwoma reprezentantami Rosji którzy nie wiem ale chyba stracili mózg przez alkohol bo jeden z nich atakował nawet tam gdzie nie było miejsca po prostu uderzali i mieli cię w czterech literach co zrobisz, no i ten cholerny gaz który się zaciął na ostatnim okrążeniu nic nie można było zrobić i tyle.

R2: Start spokojny a później mijanie trupów lezący Woo na oponach, przejazd między jakimś Ruskim a jakimś BMW i 2 okr. uderzenie w opony i baj baj zawieszenie poszło się j....

Teraz cholerna Imola, na pewno będę na wyścigu bo co będę miał do roboty, nie wiem może odwdzięczę się Ruskim albo kogoś rozbije czas pokaże
awatar
Szczurek
sezon6sezon7
Posty: 13
Dołączył: 19.07.2013
Napisany 05.10.2013 21:24
Q:NIe udalo mi sie posklejac dobrego kolka wiec i tak start z konca.
R1:Start był dosc goracy ale udalo sie jakos przezyc.Bylem troche poobijany ale nie wplywalo to na jazde.Wiedzialem ze nie jestem specjalnie szybki wiec probowalem walczyc z innymi ale jak widzialem ze ni uja nie dam rady to odpuszczalem zeby nei miec klopotow.W efekcie bardzo dobre miejsce.Niestety tylko QR7 udalo sie jeszcze zdobyc wieskze punkty ,Adiran niestety mial pecha.
R2:Nie wiele brakowalo a bylbym pierwszy po starcie ale nei chcialem przygod z QR7.Pozniej probowalem dla niego troche blokowac reszte ale i tak popelnilem drobny blad i mnie wyprzedzili.W dalszej czesci zlapalem spina i spadlem prawie na koniec stawki.Dobrze walczylo mi sie z DEMON-em.Skorzystalem z mizernych opon MAURO i Górnika i tak jestem na P10.Niestety reszta druzyny wybita do nogi sad.

Ogolnie podsumowaujac poszlo lepiej niz myslalem.Teraz czas na Imole.Lubie ten tor i mam nadzieje na zaliczke punktowa na tym torze.Mam tez nadzieje ze koledzy z teamu pozbieraja sie przed ta runda. smiley
awatar
Lobotomy
sezon4sezon5sezon6sezon7sezon8
sezon10
Posty: 126
Dołączył: 02.09.2012
Napisany 05.10.2013 21:26
W kwalifikacjach poprawne P7.

Wyścig 1 to porażka. Poprawnie wystartowałem, ale na T2 wyprzedził mnie Dragal, który znów wolno pojechał szykanę T3, musiałem hamować, obrałem przez to zły tor jazdy i uciekł mi tył. Zdenerwowany skasowałem potem auto o opony. Potem było tylko gorzej. P16

Wyścig 2, wszystko układało się dobrze, aż do pitstopu. Jechałem na P3 zaraz przed Zagmanem. 1. błąd jaki popełniłem to przestrzelenie jednej z szykan. Rozkojarzyłem się, bo ustawiałem akurat, by mechanicy nie naprawiali mi uszkodzeń w boksie. No nic, straciłem niewiele, bo zamiast jechać zaraz przed Zagiem, jechałem zaraz za nim. No i katastrofa nastąpiła podczas wjazdu do pitstopu. Zobaczyłem jak Zagman przede mną ociera się o ścianę (bo trochę za szybko wjechał do pit-lane). I co zrobiłem? Prawie to samo tylko 2 razy mocniej. Na dodatek przez to z powrotem włączyła się naprawa uszkodzeń i stałem w boksie ponad 20 sekund. Ostatecznie ukończyłem wyścig na P7, jednak była oczywista szansa co najmniej na P4.
Dziękuję za fajną walkę Kaziowi, Zagmanowi, Slimmiemu i innym o których mogłem zapomnieć.

Nastawiamy się bojowo przed Imolą.
awatar
Domino
sezon3sezon4sezon5sezon6sezon7
sezon8sezon9sezon10
Posty: 397
Dołączył: 07.05.2012
Napisany 05.10.2013 21:53
Edytowano 05.10.2013 22:04 przez Domino
Q: W tych sesjach zazwyczaj jest dobrze, więc wiedziałem, że 1 linia będzie. Padło PP, Slimmy miał trochę pecha z przycinaniem, ale i u mnie coś tor był mniej przyczepny niż na treningach. Dlatego 1:48:8 brałbym w ciemno.

R1: Udany start, nie spodziewałem się tak słabego ruszenia ze strony Slimmy'ego, przyzwyczaił mnie on do genialnych startów vide Bathurst. Dalej nie ma o czym mówić czysty tor, czasy przeplatane, gdyż nie chciałem ryzykować odpadnięcia. Tak i o to 1 zwycięstwo w tym sezonie byłem zadowolony, ale też i wiedziałem, że R2 może być ciężkie.

R2: Startując z P14 nie liczyłem na P1, gdyż Oskar miał jechać bez pitu, Slimmy wydawał się mieć lepsze tempo. Start po raz kolejny dobry, Oskar popełnił falstart więc wiedziałem, że to moja szansa. Ku mojemu zdziwieniu z przodu działy się cuda, cuda omijające mnie, a trafiające w głównych rywali. Oczywiście też musiałem kilu zawodników wyprzedzić (bodaj Kazio, Zagman i szczurek), ale to różnica prędkości była za duża. Fajnie też walczyło mi się z Gornikiem, gdzie w S3 jechaliśmy kilka zakrętów bok w bok. Potem dobre tempo przez 1 stint, na 2 stincie chciałem wyżyłować FL, udało się opóźniłem pit do 13 okr i zalałem 36L, 1:49:6 to czas, którego się nie spodziewałem, ale liczyłem na 1:49. Na ostatnim okrążeniu poczułem chwilę grozy, gdzie uciekł mi tył w S1 i przy większej prędkości mógłbym zaliczyć opony.

Podsumowując: Charade wykorzystane na 100%. Miałem zdobyć jak najwięcej punktów i to zrobiłem. Mam sobie do zarzucenia jedynie ten spina w R2, ale na szczęście reszta była daleko. 77 pkt przewagi nad Oskarem i 78 nad Darsoonem, teoretycznie Imoli mogę sobie nie jechać, ale w praktyce to nie jest duża przewaga patrząc na formę Lotosa z pierwszych wyścigów, będzie trudno utrzymać ich z tyłu, jeszcze 10 rund, wszystko może się zdarzyć.
Po Imoli coś tam jeździłem, ale nie pamiętam jej za dobrze, trzeba odświeżyć pamięć to raz, a dwa, że nie nastawiam się za dużo, celem jest zdobycie max 7pkt mniej niż Darsoon.
awatar
maro
sezon1sezon2sezon3sezon4sezon5
sezon6sezon7sezon8sezon9sezon10
Posty: 552
Dołączył: 19.08.2011
Napisany 05.10.2013 22:00
Q: od samego początku w miarę dobre tempo, 1:50.6. Trochę się wnerwiłem jak rywale zaczęli mnie wyprzedzać (Crus, Oskarooo) i wyjechałem na ostatnią chwilę. Piękne okrążenie na 1:50.2 i P3 na starcie, cud jakiś.

R1: start udany, przed T2 wyprzedziłem Slimmiego. Nerwówka na 1 okrążeniu, na początku drugiego dostałem strzała w tył, lekki spin ale jakoś wykontrowałem co się nie udało Slimmiemu. Rura i do przodu, do 4 lapa opony działały kapitalnie, później zdechły i się męczyłem. Trochę walki z Oskarooo i Crusem, fajnie się walczyło za co im dziękuję. P3 na mecie, jest super.

R2: Start ponownie się udał, trochę mnie przyblokowali między T1 a T2. Pierwsze okrążenie to przebijanie się byle do przodu, na końcu najdłuższej prostej bomba w tył od bodajże WooQasha. Leciałem bokiem i fuksem minąłem opony ale parę miejsc straciłem. Rura, trzymałem się grupki Kazio-Lobotomy-Zagman, dosyć daleko za mną Mario. Niestety dwa głupie błędy (przy jednym otarłem cały bok o bande) spowodowały spadek za Mario. Fajna walka (drugi nawrót w S2), parę razy uratowało mnie ogromne doświadczenie i lusterka jak widziałem że Mario przeszarżował na dohamowaniu. Mówię o nie, chcę dojechać wyżej. Wcześniejszy zjazd do pit, Szczurek mnie przepuścił w T2 (dzięki za fajny czysty manewr), trochę walki z Gornikiem i rura. Po kilku okrążeniach okazało się że Mario, Lobotomy i Kazio stracili bardzo wiele, a Zagman wyjechał tuż przed moim nosem po czym się oddalił. Później do mety samotny wyścig, P6. Cóż, podium i tak było za daleko.

Następny tor: Imola z roku 1994. Jak ja ubóstwiam ten obiekt, przypomina się półsekundowa dominacja w Q, ale o tym w wypowiedziach przed Imolą laugh
Gigabyte B365M DS3H
Intel i5 9400F 2.9 GHz
ZOTAC GTX 970 AMP! Extreme Core Edition
Kingstone HyperX 2*8 GB DDR4, Corsair Vengeance LPX 2:8 GB DDR4
HDD Samsung F1 1 TB,
SSD Samsung 860 EVO 500 GB
Cooler Master 600W
Windows 10
awatar
Kazio1616
sezon3sezon6sezon7sezon8
Posty: 95
Dołączył: 18.09.2011
Napisany 05.10.2013 22:38
Q: Start z 10 pola nie był szczytem marzeń. Tempo było spokojnie na TOP5 no ale cóż zabrakło czasu i nie zdążyłem poskładać kółka.

R1: Start, utrzymanie 10 pozycji i nagle pac - ktoś uderza w mój tył. Nie opanowałem i obróciło mnie. Szczęście w nieszczęściu że nie było to na szybkim zakręcie. No to co zabrałem się za odrabianie pozycji. No i w wyniku czego 10 pozycja. Po drodze parę naprawdę przyjemnych walk więc wyścig zaliczę do dych pozytywnych. Końcowa pozycja 10 choć jak później analizowałem gdyby nie uszkodzenia auta po uderzeniu w tył przez Adrian4900 pewnie byłoby troszkę wyżej ale i tak TOP10 to to co sobie zakładałem od początku sezonu i udało mi się spełnić dopiero na Charade. Cieszę się z powrotu tutaj bo właśnie na tym torze zaczynałem swoją przygodę z Royal Racing.

R2: Start z 5 pozycji, awansowałem po błędach kierowców przede mną na 2 pozycję no i jazda. Dwa czy trzy kółka udało mi się utrzymać ale zaraz zbliżył się Domino i reszta. Najlepiej zapamiętałem walkę o pozycję z osobą w żółtym aucie. Muszę przeanalizować kto to był i serdecznie mu podziękować. Kilka okrążeń naprawdę czystej walki i pozycję i mojej obrony. Oby więcej takich udało mi się przeżyć. Potem spadałem w dół i zostałem na 7 pozycji. Nagle na 4 okrążenia przed końcem zarzuciło mnie i złapałem kapcia. Niestety drugi pit i spadek na 9 pozycję. Na ostatnim okrążeniu miałem farta że ktoś złapał kapcia i zdążyłem go wyprzedzić.

Ogólnie podsumowując powoli zaczynam się odnajdywać w tym co robię. Forma zaczyna wzrastać i bardzo się z tego cieszę. Teraz Imola - zobaczymy co uda się tutaj ugrać. Mam nadzieje że reszta zespołu również stawi się na starcie i mocno podreperujemy nasz dorobek punktowy w klasyfikacji teamowej. Po tym wyścigu odżyły trochę nadzieje na TOP10 na zakończenie sezonu ale to jeszcze 10 rund także pożyjemy zobaczymy.
awatar
Mario17-03
sezon1sezon2sezon3sezon4sezon5
sezon6sezon7sezon8sezon9sezon10
Posty: 517
Dołączył: 21.08.2011
Napisany 06.10.2013 10:43
Q średnie, lokata według czasu to P12, po pogadance +3 pozycje za pisanie , trudno start z P15
Start dobry, zabieram sie w grupie, przeciskam się ile się da lokatY około P10, mijam Wooqasha i rura aby doganiać, niestety żolta flaga święciła coś niedobrego, na T1 Slimi ,puścił bąka,, czy go zrobił smiley, dziwi mnie jedna rzecz, doświadczony kierowca a podstawowy błąd, zostawia się najszybszą linię jazdy dla rywali a nie dla siebie, zamiast wycować, wjeżdza na pas jazdy gdzie kierowcy się napędzają i trach strzeliłem centralnie...kolejny rozwalony wyścig nie z mojej winy sad już 3-ci pod rząd sad trudno zjazd do boksu na 3-ech kołach to masakra, chyba ze 2 min, jechałem do boksów + naprawa ponad 90 sek. i conajmniej dziwne zdarzenie w wykonaniu Slimmiego i koniec wyścigu dla mnie.
Start R2 był wielkim zonkiem i męczarnią przez cały wyścig, z niewyjaśnionych przyczyn, przy przełączeniu sesji, nie załadowało mi ...FF kierownicy, auto prowadzilo się fatalnie , nie czułem kompletnie samochodu, latał na boki jak szmaciana lalka, nie czułem hamowania , kompletnie nic, jakimś cudem walczyłem z marem, potem w pitstop próbowałem coś zrobić, sprawdzając czy kiera ok , podpięta i zamuliłem bo przeszedł mnie Kazio i rura, opony świeze to powalczę, na którymś z okr. kontakt był miedzy mną i Górnikiem, oddałem pozycję na next kołku, potem przedemna duża strata i pilnowałem przewagi za mną i meta P8 co jest dobrym wynikiem zważywszy na start z odległej pozycji i problemy z powodu braku FF ( oby to nie był początek, psucia się DFGT ).
awatar
Slimmy
sezon1sezon2sezon3sezon4sezon5
sezon6sezon7sezon10
Posty: 588
Dołączył: 19.08.2011
Napisany 06.10.2013 13:17
kwalifikacje: Wiedziałem że walka będzie się toczyć pomiędzy mną a Domino, myślałem, że uda mi się zdobyć pierwsze pole position, była nawet taka możliwośc, ponieważ miałem rekord w pierwszym sektorze, później niestety co chwile mi zacinało obraz przez co traciłem ważne sekundy ale w ostateczności jeszcze się poprawiłem ale nie na tyle by wyprzedzić Domino. P2 to żadna sensacja.

wyścig 1: Po ustawieniu na gridzie problemów początek się zaczął, kierownica nie było odpowiednio ustawiona, jak dotychczas i wiedziałem, że start jak i utrzymanie pozycji będzie nielada wyzwaniem. I tak się stało, mar mnie wyprzedził, ja walczyłem z kierownicą. Na drugim czy trzecim okrążeniu jadąc za marem, musiałem uciekać by mu w tył nie wjechać po tym jak przed T1 przyhamował (nie wiedzieć czemu, tam wystarczyłoby puścić gaz) i wjechałem na tarkę, czego rezultatem był spin. Postawiło mie na środku toru, a z naprzeciwka leciały pociski, bałem się, że ktoś mnie uderzy, wymijali mnie i z jednej i drugiej strony, Mauro chyba nie zauważył mnie i ratując się uderzył bandę.. w pewnej chwili zobaczyłem lukę i stwierdziłem że muszę się wydostać, chciałem doczłapać się do bandy ale pojawił się Mario i zaliczył takiego dzwona, że oboje musieliśmy zjechać do pit stopu na dobrą minutę. Chciałoby się rzec, że to koniec problemów ale jednak nie. Podczas naprawy w pit stopie zdarzyła się pierwsza w moim wykonaniu i w ogóle w całej karierze wpadka stulecia. Opuszczając swoje stanowisko uderzyłem... Mario. Tak znowu z nim ale tym razem to ja jego, uderzenie było na tyle silne, że jemu przeciąłem oponę a mnie obróciło i wybiło do garażu. Istne nieprawdopodonieśtwo. Coś niebywałego, chyba się pogubiłem wtedy ale no cóż, tym najlepszym też zdarzają się wpadki... sądze tylko że to może być potraktowane jako "funny crash during sixth season". Po tych incydentach, wyjechałem na P18 i juz auto się nie prowadziło jakbym chcial, za chwile spin i jeszcze jeden kontakt z bandą aż odechciało mi się jechać... w pewnym momencie dogonil mnie Domino, musiał mieć dziwną minę jak dublował osobę ktora stała z nim w pierwszej lini na starcie. Stało się wtedy coś nie bywałego. Przyczepiłem się do niego i jechałem za nim dosyć dobrym po tych wypadkach tempem wyścigowym, że w pewnym momencie lider wyścigu po prostu mnie... puścił laugh siedziałem mu na zderzaku i pewnie stwierdził ...jedź koleś goń pozostałych... i rzeczywiście odjechałem mu na pare sekund ale gdy zobaczylem ze dogonienie Lobotomiego mija sie z cele to zwolnilem i szczęśliwie dowiozłem najgorsze chyba miejsce w tym roku.

wyścig 2: Po całkowitej naprawie wozu i ustabilizowania kierownicy miałem super nadzieje na zwycięstwo z uwagi na słabe tempo pozostałych, prócz mnie i Domino. Start w porządku bez sensacji, trochę walki, coś tam zyskałem,. Na dochamowaniu Crus zaliczył kontakt z poboczem, w efekcie czego zachaczył o mój samochód i wytrącił mnie z lini jazdy, na domiar złego przede mną stała się kraksa WooQasha i mara, a ja uderzony przez Crusa wleciałem prosto na mara, uszkodzenia gwarantowane. Jakoś się z tego wtdostałem i gnałem dalej... Kolejna sytuacja dosyć śmiechowa.. lider jak i vicelider zaliczyli uślizg w pierwszym sektorze i spotkała ich wizyta ze ścianą.. niestety kolega w audi zbyt optymistycznie wjechał na linię wyścigową, efektem czego było poteżne uderzenie, że aż mnie obróciło. Działo się to na 4 lub 5 okrążeniu. No po prostu pech na samym początku. Musiałem zmienić strategie i zaraz zjechałem do pit stopu. Naprawa, świeże opony, dosyć szybko mechanikom to zeszło i rura, wyjazd na P11, patrząc na swoje tempo i na prawdopodobieństwo zjazdu pozostałych zawodników dawało mi spore szanse na podium. I tak się też stało, dzięki ustabilizowaniu sytuacji i spokojnej, szybkiej jeździe udało mi się powalczyć z kilkoma osobami i szczęśliwie dowiozłem P2.

podsumowując: Totalny koszmar w moim wykonaniu, miałem totalnego pecha kiedy Domino po prostu omijał wszystkie zdarzenia zyskując kolejne pozycje. Miał jakiegoś anioła nad sobą, który unikał go od wypadków. Fart niesamowity, dla mnie pechowy weekend mimo dobrego wyniku w R2. Mogłobyć dużo lepiej ale czasu już nie cofnę. Następne wyścigi pod znakiem zapytania, ponieważ czeka mnie sporo spraw osobistych do załatwiania. Ave
prev
awatar
WooQash
1 dzień temu
awatar
PolishRacer
7 tygodni temu
awatar
maro
10 tygodni temu
awatar
Sadowsky
04.12.2023   23:35
awatar
LukiRK
20.10.2023   23:07
awatar
LosPazdziochos
06.08.2023   23:58
awatar
Johnyy
10.07.2023   20:37
awatar
Sprajt
26.04.2023   16:02
awatar
Civus
02.03.2023   13:05
awatar
Marcello
25.02.2023   23:37
awatar
Baszu43
24.01.2023   20:44
awatar
krzysiek_aleks
24.01.2023   20:41
awatar
Gornik
24.01.2023   20:22
awatar
MAURO
11.01.2023   22:57
awatar
DFGT
11.01.2023   20:55
awatar
Krzys
16.12.2022   12:15
awatar
DrMaks
17.09.2022   04:49
awatar
jabo39
24.11.2021   22:08
awatar
Slimmy
13.03.2021   15:15
awatar
DrąGal
28.01.2021   08:48
awatar
Adrian4900
22.01.2021   23:48
awatar
MaciekS
07.12.2020   23:14
awatar
Zagman92
17.11.2020   20:24
awatar
Domino
08.11.2020   19:11
awatar
Pieczyk
26.08.2020   00:30
awatar
Mav
02.08.2020   12:45
awatar
Denan06
05.06.2020   13:11
awatar
Darsoon
07.05.2020   21:55
awatar
Dryl
05.05.2020   20:28
awatar
jakub4prv
13.04.2020   13:57
awatar
Mario17-03
30.03.2020   09:02
awatar
LynxD
22.03.2020   21:37
awatar
xoSx_USA
11.03.2020   08:24
awatar
BieRni
24.02.2020   10:31
awatar
SPEEDMAN4fun
20.01.2018   00:55
awatar
czaxxx
19.01.2018   23:10
awatar
Mohito
19.01.2018   22:54
awatar
Cryptone
19.01.2018   22:48
awatar
TheSznikers
19.01.2018   20:58
awatar
Alex
19.01.2018   20:46
awatar
NaraPLN
19.01.2018   20:16
awatar
VSX500
19.01.2018   19:48
awatar
REJSU
19.01.2018   19:47
awatar
Marcinho
19.01.2018   19:40
awatar
Xarlith
19.01.2018   18:38
awatar
BezlitosnaWydra
19.01.2018   18:24
awatar
SZOLTYS
19.01.2018   18:02
awatar
Roody
19.01.2018   17:02
next
royalracing2020
RoyalRacing © 2011-2024
Wszystkie prawa zastrzeżone
php-fusion
PHP-Fusion © 2002-2024 by Nick Jones.
Wydane jako darmowe oprogramowanie bez zastrzeżeń na licencji GNU Affero GPL v3.