WooQash
Posty: 902
Dołączył: 11.05.2012
Napisany 08.06.2013 15:47
Wypowiedzi po rundzie na Donington Park.
WooQash
Posty: 902
Dołączył: 11.05.2012
Napisany 08.06.2013 21:49
Kwalifikacje: Nie spodziewałem się wiele, ale i tak było dość dobrze po dzisiejszych popołudniowych treningach. Zaledwie P12, no ale ok.
Wyścig 1: Dawno się tak nie zamotałem na starcie jak dziś. Totalnie popierdzieliły mi się pedały i zamiast sprzęgło puścić puściłem najpierw gaz a potem sprzęgło i w sumie co robiłem dalej to nie wiem, ale straciłem strasznie dużo pozycji. Na 1 okrążeniu udało się odrobić sporo po błędach innych kierowców, ale ostatecznie musiałem ulec. W końcówce dałem się ograć Speedmanowi oraz Oskarooo z którym muszę przyznać mieliśmy fajną walkę. Kilkukrotnie na szykanie jechaliśmy łeb w łeb i wszystko odbywało się jak najbardziej fair. Szkoda końcówki, gdyż zaledwie P11.
Wyścig 2: Nie spodziewałem się tego co się stało na pierwszym okrążeniu. Start tym razem udany, wyprzedziłem czecha trochę po trawię, ale były to dobre podwaliny aby ciągnąć wyżej zwłaszcza, że przede mną śmigał Johnyy i DrMaks. Na dohamowaniu do 7 zakrętu wcisnąłem się od zewnętrznej i gdy już ich wyprzedziłem dostałem potężny strzał w tył samochodu który spowodował, że poleciałem na bandy. Samochód poważnie uszkodzony, opona przebita, wydostać się z tego piachu nie szło za dobrze. Straciłem całe okrążenie i ostatecznie ukończyłem na ostatniej pozycji z okrążeniem straty. Wyścig tragiczny, ale mam nadzieję, że podskoczę po jakiś karach jak się przydarzą innym zawodnikom np. za ścinanie.
Szkoda punktów, kolejny raz nie przez swoje błędy tracę punkty do moich głównych rywali, czyli mara i Abartha. Niestety ale nie ma już chyba żadnych szans ich gonić i trzeba się skupić na tyle by nie stracić więcej niż 50pkt bo jeszcze stracę pozycję na rzecz Speedmana.
Darsoon
Posty: 175
Dołączył: 17.02.2012
Napisany 08.06.2013 21:54
q: p5 to max, chociaz wiedzialem ze moge jeszcze urwac.
r1: start dobry. Walka ze slimmym przednia, poza tym nudy i jazda o swoje.
r2: bez komentarza. poza tym ladna walka z niektorymi kierowcami.
podsumowujac, lecimy po zloto, ostatnie... jeszcze 3 weekendy do konca, brak tutaj miejsca dla takich ludzi jak ja. powodzenia.
Speedman
Posty: 20
Dołączył: 21.02.2013
Napisany 09.06.2013 18:50
Q: Słabo bardzo, nie umiałem szybko przejechać trzeciego sektora.
R1: Fatalny stat, Abrath do momentu w którym wypadłem z toru, mieliśmy bok w bok normalny na T1, potem na do hamowaniu dosłownie jeśli tam był styk to musiała by być lupa potrzebna do tego czy tam był. Potem ja chcę dojechać do zakrętu od twojej lewej po czy ty nagle zajeżdżasz mi drogę!, kontakt jest delikatny nie spowodowany tym że ja komuś zajeżdżam, skręcam tylko ty mi zajeżdżasz drogę ja nie mam miejsca jest minimalny kontakcik, ja przyhamowuję normalnie ale ty wpadasz poślizg i nie jedziesz normalną prędkością lekki styk i ja wypadam. ŻYCIE - tak bywa. Potem fajna jazda i wyprzedzenia.
W 20 minutowej przerwie między wyścigami nikt nie napisał na mnie ani słowa żeby komuś zawadzał, żeby miał się ogarnąć, że komuś zrobiłem krzywdę, cokolwiek. Z wyniku byłem w miarę usatysfakcjonowany bo z 17 pozycji i fatalnym błędzie przemieściłem się na 9 pozycję po dobrej czystej walce z wieloma zawodnikami.
R2: Lepszy start i najważniejsze czysty. Dobra walka ze Stigiem najpiew on mnie wyprzedził, potem ja jego, na do hamowaniu do szykany dostałem strzała lekkiego musiałem ściąć, ale zaraz oddałem pozycje Oskaroo. Na drugim okrążeniu spokojna jazda i miarę lekkie ale widoczne uderzenia od Slimmiego na ostatnim zakręcie po którym wpadłem w poślizg. Na trzecim okrążeniu fatalne zajechanie drogi Maksowi, mimo to wyprzedził mnie po eskach razem ze Sllimmim i Stigiem bez problemów. Na dojeździe do szykany po małym błędzie wyprzedził mnie Abrath ale wyprzedziłem go czysto ( i mi tu nie pier*** że nie bo elegancko wjechałem w szykanę !!!). Przed nawrotem broniłem się i jechałem jednym torem po środku toru. Abrath dwa razy uderzył mnie w tył samochodu i wypadłem z linii jazdy (jechałem swoją linią jazdy a ty mnie **** po chamsku w tył bo nie umiałeś inaczej). Przez to że wypadłem na nawrocie przez uderzenie Abratha straciłem 4 pozycje. Na do hamowaniu kolejnym uderzyłem w bok Darsa i wyprzedziłem 3 kierowców (nie takie pchanie się widziałem chociaż fakt opóźniłem zbyt. Po uderzeniu od Youzy tracę prędkość blokuje po chamsku Darsa ale hamuję równo z pierwszą tablicą czyli nawet za szybko niż normalnie jednak nie zmienia to zmienia że popełniłem błąd bo uderzyłem w jego tył. Następnie wyprzedza mnie Youza wypychając na pobocze choć nie było w tym jego winy po prostu wszedł na wewnętrzną i tyle, czysty manewr. Wracam na tor wyprzedził mnie Lobo, hamuję za nim bez problemu ale przez to że jedzie wolno dogania na Domino i ja go lekko przyblokowuję przez to że Lobo który źle wyszedł z szykany wolno jechał i nie miałem miejsca chciałem skręcić a tam był Domino- zrozum to. Potem przed szykaną tykam lekko Lobo mimo to to że zakręcił się na szykanie było chwilę po tym bez mojego udziału! Potem walka z Domino, czysta jadę swoją linią optymalną, nie robię gwałtownych ruchów, wyprzedzasz mnie po czym ja ciebie czysto. Na 8 lapie po chamsku blokuję Domino, mój błąd przepraszam, poźniej po szykanie blokowałem źle a nawet nie zostawiłem miejsca, należało mi się że mi walnął i staciłem, ok wygrałeś to. Później wypadam z toru tracę trzy pozycję nikomu nie zaszkodziłem, byłem blisko przed zakrętem, miałem prawo, nie wyszło i straciłem. Później 10 okrążeń samotnej jazdy dogoniłem Domino bardzo szybko nie wiem czemu, na ostatnim zakęcie wyjechał szeroko ja wchodzę w zakręt optymalnie, jest bok w bok ja mam większą prędkość, wychodzę z zakrętu tak pewnie powinienem cię puścić.
Proszę o karę za spowodowanie wypadu z toru Darssona i dosłownie z 4 razy przyblokowanie po chamsku (Darsa,Domno i Maksa) oraz uderzenie w bok Darsa na do hamowaniu. Nic innego mi nie wmówicie, w szczególności ty Abrath, hipokryto który jedzie mnie na forum a potem łaskawie prosi abym jeździł fair i spokojniej.
Do władz ligi: Proszę o obejrzenie przez Administrację 1 okrążenia z R1 w moim wykonaniu oraz pierwszych 8 bądź 9 z R2. Po tym możecie mnie oceniać, za moją jazdę, nie po tym że gość napisze nie umie jeździć, wyje****, poje***, debil***, czy "wypychanie, spychanie, uderzanie w tył to norma u tego gościa. Dziś dał piękny popis jazdy na krzywy ryj."