Z racji tego,że to mój z nielubianych torów, nie liczyłem nie wiele.
Q P 14, czyli słabo byłem najwolniejszy z tych co biją sie o pozycje 8-12 z palcem w nosie, kolega za mną chyba Dr.Marks prawie sek wolniej, to grupa która bije się o P15, więc jaka jest moja dyspozycja?? kiepska conajmniej
, ale Q to nie wyścigi
.
Start do R1 ..myślę ..co jest muzyka?? skąd, gdzie? w tle mi coś naparza?? zielone i ogień na tłoki, aby czysto do T1, jest ciasno ale spoko, wjazd do T2,T3 i przedemną Marcello niczym cyrkowiec na boku jedzie
i dach, mijam trochę walki jestem 11, myśle jest nie najgorzej, potem bardzo fajna walka z Fafim ( facet jest chory, ale jego ,,kiełbasa fi 29,, pozwala na walkę na dystansie i fair
jestem szybszy, set zrobiony dzis
przed wyscigiem zmniejszyłem wartości powolnego rozciągania spręzyn , byl to strzał w 10-tkę, auto jechało b. dobrze, nie kiwało, po dogrzaniu opon ich praca była wzorowa
nic tylko jechać po 10 lokatę do mety.
R2 start z pola nr.7 zielone i ogien na tloki, jest szybko , ale poczulem że ktoś mnie smyra po zderzaku z tylu, auto dostaje spina ale ciasnota rywali poprawia moja linię jazdy i niestety trace 3-4 pozycje już na dojeżdzie do T2-T3, nic trochę zamieszania trochę walki rywali i jestem..6.. czuję napór mara, aż w myślach myślałem jak mówi pod nosem, taki Mario nie będzie ze mną wygrywał
, speszylo mu się bo atakował koknretnie, ślimak częśc toru to mój najsłabszy fragment toru, wykorzystał moje odejscie od ,,kredy,, ale na filmie będzie ze z braku miejsca, gnam bok w bok po ..trawie, odjecchał cóż skupiam sie na dalszej walce, i znów Fafi
tym razem nie trafilem z setupem
( zmniejszyłem ciśnienie opon , bez zmian sprężyn, zemściło sie to) i szkoda że w pit, nie można zmieniać kpa opon, poprawiłbym tempo, przed zjazdem czulem że jest słabo, i będzię nie lada wyczyn utrzymać pozycję 10, Ab..zbliżał się, mocno..za mocno aby się obronić, ale chyba była walka między nim a Marcelem, dobijam do Fafiego, a Marcel do mnie, opony są w opłakanym stanie 67% nie trzymaja, zmiana balansu hamowania w takim przypadku...to jak mieszać herbatę palcem
...coś tam to daje , ostatnie kolko to tylko kam w tył , gdzie marcel i pilonować lini jazdy i meta P10.
Reasumując zalożenie Teamu, aby Seaty były w 15 każdy bez wyjątku, zrobilem 2x 10 m-sc czyli 22 pkt dla mnie i dla Teamu, majac na uwadze, że nie lubię tego toru, to wynik jest dla mnie zadowalajacy
Pozdro. i do zobaczenia na torze w Irlandii