Z moimi ostatnimi przygodami z rF, że wywala mi grę podczas Q ( i do dziś niewiem o co kaman) taktyka jest jedna, na pierwszym pomiarz zrobić max best, udało się ,,strzelić wysokie ,,1;40 więc, było to co zakładałem, potem kombinowałem z ciśnieniem co by ugrać, więcej nie dało efektu, i start z P13 bodajże, kłopot że wywalilo gdy ustawiali sie na starcie ja jeszcze sprawdzałem w setupie aby nie przedobrzyć ,paliwo, hamulce,opony i sprężyny i jakimś cudem gid jasny szlag trafił startowałem na,, ślepo,, aby falstartu nie zrobić dojazd do T1, to okolice 20 m-sca, R1 układał sie dobrze, wykorzystując blędy rywali dobilem do okolic 10 m-sca, walka z Woo i Youzą, pokazała, że treningi w tyg. i dopasowanie setupu dały efekty, auto prowadzilo się dobrze, nie bylo nerwowe i jechało jak chciałem meta P8 było naprawdę dobrze
.
R2 start z P7 był dobry utrzymałem pozycję do T1 bez szwanku, potem ogien na tłoki i ile sił w Leonie( ryzyk fizyk podbiłem ciśnienie i dałem większą wartość pompy) było naprawdę dobrze dwa Seaty jechały na czele!! myśle, być chociaż 6-ty będzie nieżle..znów trafiony setup opony lepiej ,,żyły,, auto jechało komfortowo .Reasumując wyścigi jak dla mnie i ekipy udane moje P8 i P4 sa zadowalające.
Ps. wielkie dzięki dla Woo za kapitalną pracę zespołową w obu wyścigach jechał wzorowo i dało to wymierne korzyści w pkt. generalnej.
Teraz Zolder....moje pierwsze zwycięstwo w tego typu wyścigach
i też Seatem Leonem
.Pozdro