Sesja lub numer wyścigu: R2
Sprawca: LukiRK
Poszkodowany: Dryl
Okrążenie: 8
Zakręt / Sektor: 2
Czas z powtórki: 1:00
Zdarzenie kwalifikuje jako: cieżkie
Dodatkowa prośba/informacja: Prosty odcinek drogi, jestem w trakcie wyprzedzania, będąc też minimalnie przed, zostaje uderzony i wyeliminowany z normalnej jazdy, po za tym skarg nie pisze, ale obrażanie na sb jest dodatkowym argumentem by temperować takie zachowanie. Do oceny.
Sesja lub numer wyścigu: R2
Sprawca: Dryl
Poszkodowany: LukiRK
Okrążenie: 8
Zakręt / Sektor: 2
Czas z powtórki: » link « - 0:42
Zdarzenie kwalifikuje jako: ciężkie
Dodatkowa prośba/informacja: Kolejna próba ratowania pozycji przez Dryla i kolejna próba wyprzedzenia jego po tym jak byłem (nie tylko ja, co można zobaczyć na filmie) spychany. W ww. sytuacji jechałem linią wyścigową i wracałem do lewej części toru. Po uderzeniu Dryla ten w akcie zemsty, wracając na tor, uderza we mnie. To chyba nie jest fair play...
Kolegi nie obraziłem tylko zapytałem się, bo uderzenia, tego zachowania nie jestem w sposób racjonalny wyjaśnić...
Według mnie wina leży tutaj po stronie Lukiego niestety. Jechali bok w bok i Dryl mógł podjechać tak blisko aby się LukiRK zmieścił w torze, niestety Luki od razu zaczął skręcać do lewej aby przygotować się do następnego zakrętu. Dryl miał prawo jechać jak jechał, a to co działo się później to już piskliwy śpiew jazdy po trawie i praktycznie braku jakiejkolwiek kontroli nad autem (w przypadku samochodu Dryla). Dryl jaki jest taki jest, każdy wie. Jeździ ostro, zazwyczaj na granicy zasad, ale z racji jego stylu też trzeba czasami przewidywać co może zrobić i gdzie może się "wepchać". Według mnie jest to Incydent wyścigowy.
Sesja lub numer wyścigu: R2
Sprawca: Gornik
Poszkodowany: bezpośrednio krzysiek_aleks, Adrian4900, pośrednio PolishRacer, MaciekS, Slimmy, xSosx_USA, LukiRK (to chyba wszyscy)
Okrążenie: 1
Zakręt / Sektor: T2/3, S1
Czas z powtórki: dostarczyłem własne nagranie
Zdarzenie kwalifikuje jako: ciężkie
Dodatkowa prośba/informacja: w ferworze wydarzeń zapomniałem, że nie hamowałem, co powoduje, że to absolutnie nie była moja wina. Zastanawiałem się czy zgłaszać, jednak zbyt wiele osób ucierpiało aby to tak zostawić.
Sesja lub numer wyścigu: R2
Sprawca: krzysiek_aleks
Poszkodowany: Gornik , Adrian4900, PolishRacer, MaciekS, Slimmy,xoSx_USA, LukiRK
Okrążenie: 1
Zakręt / Sektor: T2/3, S1
Czas z powtórki: 1:03
Zdarzenie kwalifikuje jako: Ciężkie
Dodatkowa prośba/informacja: Osoba wcale nie czuje otoczenia i próbuje zajechać drogę gdy wie iż po starcie osoby jadą bok w bok. Jeżeli zmienia auto w trakcie sezonu i go nie czuje nie powinien nim poćwiczyć a nie powoduje niebezpieczeństwo. Zajechał drogę przez co zaczepił się o moje auto i spowodował wypadek przez co ucierpiało pół stawki. W ferworze walki również myślałem że to moja wina, lecz praktycznie ja tam nic nie zrobiłem, jedynie mój imiennik zajechał mi drogę powodując niezłą zadymę.
Gdyby nie to co stało się po kontakcie krzyska_aleksa z Gornikiem według mnie sprawa była by czysta. Według mnie Gornik nie jest tutaj niczemu winny, bo jechał swoim torem - najbardziej przy prawej krawędzi, a to krzysiek_aleks "zajechał" mu drogę, a raczej musnął go na tyle, że sam wyleciał z toru rolując pięknie po za torem. I to jest dość czysta sytuacja i teoretycznie powinno się na tym skończyć, bo Gornik nie został w żaden sposób uszkodzony, a krzysiek_aleks robił swoje piruety na trawie z dala od publiczności. Niestety dziwny zbieg okoliczności chciał, że w całym tym zdarzeniu Gornik lekko musnął placka, co przy lekko skręconej kierownicy w lewo oraz hamowaniu dało efekt jaki otrzymaliśmy, czyli zajechanie drogi Adrianowi i cały ten późniejszy bajzel. Według mnie tutaj również te zdarzenie powinno być zaliczone jako Incydent wyścigowy.