Wypowiedzi przed rundą na Old Ring Park.

Mam mieszane uczucia co do tego weekendu.Jadę tylko poto żeby dowiezć punkty.Zobaczymy jak będzie,ale czuję że niedojade w r2...

Najchętniej bym go zbojkotował, ale pojadę dla teamu.

Jeden z lepszych torow w tym sezonie, placki nie przeszkadzaja mi, czuje ze moge jeszcze cos urwac. Opony nie dostaja tak jak w poprzednich torach.

Obecny Old Ring jest bardzo trudny. Bardzo łatwo o popełnienie błędu, jednak nawet pomimo tych trudności można polubić ten obiekt. Patrząc na czasówki i wiedząc, że mogą one ulec zmianie mam nadzieję na pudło. Darsoon moze się pewnie jeszcze ostro poprawić, Youza ma kilka dziesiątych zapasu, Gerkhan ma trochę luzu w S3, zaś ja pojechałem chyba wszystko co mogłem. Teoretycznie można urwać z 0.2, lecz to już jest graniczenie z cudem. Zobaczymy co przyniesie nam czas

Po wczorajszym treningu wiem już wszystko na temat swojego tempa i czuję, że mój R1 może być piekielnie nudny, a wtedy łatwiej o brak koncentracji i rozwalenie się. TOP3 jest trochę zbyt szybkie patrząc na ich czasy w S1 (32.6-7 względem 33.0) oraz widząc przepaść w S3 (44.4 vs 44.8). Mój hotlap to okrążenie przejechane na limicie i nie wiem, gdzie tyle tracę, a reszta stawki jest dosyć daleko z tyłu. W kwalifikacjach pozostaje przejechać swoje by zdobyć to P4, w R1 trochę pomieszać na starcie (Darsoon i tak będzie pierwszy przed T1, trzeba podgryźć Domino i Youzę), a R2 to będzie jedna wielka loteria fantowa gdzie nagrodą może być jedynie DNF bo nie ma szans nigdzie wyprzedzić. Pozostaje jedynie liczyć na tempo wyścigowe o które zbytnio się nie martwię na dystansie R2.